poniedziałek, 2 listopada 2015

Tureckie wojaże starymi literami



Kraj jabłkowej herbaty, główne centrum pielgrzymek finansowych  Rosjan, największy ośrodek produkcji skór cielęcych... Turcja. 
W dzisiejszych czasach każdy wie, że Londyn jest dla samolotu tym, czym Radom dla samochodu, a jednak Polakom Turcja kojarzy się głównie z odległym krajem islamskim, czasem z celem wakacyjnych wojaży. Najsmutniejszy jest jednak fakt, że dla Europejczyków tonących w stereotypach sam fakt wiary tureckiej jest przeszkodą, aby w jakikolwiek sposób zaprzyjaźnić się z tamtejszą ludnością. Na szczęście organizatorzy projektu
Through Old Letter to New Friendship pokazują nam, że równość wszystkich ludzi bez względu na różnice kulturowe to nie tylko hasło, ale wzór, do którego dążą młodzi ludzie. W tym roku to polskiej młodzieży przypadła możliwość wyjazdu do Izmiru i zintegrowania się z rówieśnikami z Turcji. Aby móc w grudniu poczuć na skórze promienie tureckiego słońca, trzeba było jednak poszerzyć swoją wiedzę w jednym z dwóch wybranych tematów: „Bogurodzicy” bądź też cmentarza żydowskiego w Grodzisku Mazowieckim. Wielu uczniów dokładało największych starań, aby zimowy samolot zabrał ich prosto do Turcji. Natomiast tylko ósemka najlepszych autorów picture booków zakwalifikowała się do wyjazdu. Dlaczego? Jak się później okazało, od zwycięstwa w konkursie do wyjazdu daleka droga. Sytuacja geopolityczna i kołaczące w naszych głowach słowa: terroryści, zamachy, wybuchy postawiły ogromny znak zapytania na wylocie do Izmiru. Fani bezpieczeństwa absolutnego postawili na pozostanie w kraju, globtroterzy już 6 grudnia wybiorą się w daleką podróż...

A jak potoczą się losy uczniów, którzy zaryzykowali? Z pewnością wyjazd będzie dla nich przygodą życia.
                                                                    
Wojtek Szczęsny



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz